The Beatles

sugarpunkbabydoll

Powiem Ci szczerze, że trochę wstyd mi jest, bo nazywam siebie fanką muzyki, a nigdy tak naprawdę nie wysiliłam się, żeby poznać ich bliżej...

Co poleciłabyś na tak zwany początek? Znam oczywiście te 'oczywiste' piosenki, ale jako płyta...?

Beatrice

Hmm...
*zaciera ręce*
Myślę, że dobrze zacząć od samego początku, od chłopców w garniturach, czyli Please please me. Płyta, która raz na zawsze zmieniła oblicze muzyki:D
Za ich najważniejszą płytę uznaje się wspomnianego przeze mnie sierżanta Pieprza - Sgt. Pepper's Lonely Heart's Club Band. A i warto ją znać choćby ze względu na to, że Rolling Stone uznał ją za najlepszą płytę w historii:> Z tej płyty znasz z pewnością A day in the life, którą to piosenkę Lennon uznał za swoje największe muzyczne osiągnięcie.
Mam też niesamowitą słabość do White Album. Zawsze gdy go słucham, mam wrażenie, że świetnie się bawili w trakcie nagrywania. Znajdują się tutaj zarówno ostrzejsze numery, takie jak np. Helter Skelter, jak i urocze według mnie Piggies:D

Ach, w ogóle uwielbiam ich za Anna (Go to him) z pierwszej płyty, ale to już w pewnym sensie wynika z czysto megalomańskich pobudek:>

EDIT Wynika na to, że nie znam synonimu słowa "płyta". Uhm... Dobrze, że szkoła już jutro. Mój MUSK gdzieś zniknął Smile

)

sugarpunkbabydoll

Hmmm, to chyba zacznę od Sierżanta, bo wiele dobrego się o nim nasłyszałam... Zobaczymy co z tego wyniknie, ale naprawdę muszę się wziąć w garść i posłuchać, bo to aż żal tego nie znać z czysto historycznego punktu widzenia nawet... Wink

Beatrice

Mmmm... Muszę się pochwalić, że właśnie rozkoszuję się remasterowanym Pieprzem. Mmmmniam:D Cieszę się jak dziecko:>